Indonezja jest tym krajem egzotycznym, gdzie ruch kibicowski jest najbardziej rozwinięty. O lidze indonezyjskiej nikt by nie wspominał, gdyż jej poziomo jest dramatyczny, ale stadiony żyją zupełnie czym innym. W tym 240 milionowym kraju piłka nożna jest niezwykle popularna. Kibicuje się nie tylko lokalnym klubom, ale także europejskim. Jedyny kraj na świecie, gdzie przyjeżdżający Milan może liczyć na doping miejscowego fan clubu z racami. Jednak to nie jest świat prawdziwych fanatyków, prawdziwi są na meczach rodzimych zespołów.
Legendy o fanatyzmie kibiców są znane od dawna. Dalekie wyjazdy, często w kilka tysięcy osób, na dachach pociągów to charakterystyczny obraz fanatyków. Częste "kamionki', czyli atak kamieniami w przejeżdżających rywali, fani w kaskach na skuterach - z tym się głównie kojarzyła tamtejsza scena. W ostatnim czasie obserwujemy jednak pewną zmianę i szybki rozwój ultras. Dotyczy to także ubioru. Charakterystyczny dla azjatyckich stadionów jest ubiór w jednakowe, klubowe koszulki. W Indonezji coraz więcej jest jednak elementów czysto "kibolskich". Gadżety kibicowskie - ultrasowskie świetnie się sprzedają. Coraz więcej kominiarek, bluz z kapturami, częste motywy czaszek, zamaskowanych twarzy, flagi "pyro legalize". Trzeba przyznać, że chyba myślami wyprzedzają przyszłość, bo stadiony indonezyjskie są pełne pirotechniki, którą się wnosi w sporych liczbach. Poza tym coraz lepsze są wzory flag na płot, flag na kije, coraz więcej jest choreografii, różnych elementów piro i opraw. Grup kibicowskich jest coraz więcej. Największe młyny liczą po kilkanaście tysięcy, a na najważniejszych meczach nawet więcej. Sporo jest takich kilku tysięcznych. Najlepsze oprawy w ostatnim czasie prezentują kibice PSS Sleman. Co mecz możemy obserwować po dwie, trzy, zawsze z pirotechniką. Minusem jest to, że niestety piłkarsko jest fatalnie, a do tego doszło do rozłamu i kluby stworzyły oddzielne ligi. Najlepsze ekipy to Persija Jakarta, Arema Malang, Persib Bandung, PSS Sleman, Persebaya Surabaya, Persis Solo, Deltras Sidoarjo, Persela Lamongan, Persiba Bantul, Persik Kediri, PS Semen Padang, PSIM Yogyakarta... to takie najbardziej znane, ale oczywiście jest więcej. Nie brakuje również wsparcia na meczach reprezentacji, na którą przychodzi średnio po 80 tys. kibiców. Piro również jest standardem.
Przykładowe zdjęcia z indonezyjskiej sceny:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz